5.X.2019 r. na terenie Gospodarstwa Rybackiego w Budzie Stalowskiej Podkarpacka Grupa OTOP zorganizowała ogólnodostępną wycieczkę ornitologiczną, której miałem wielką przyjemność i zaszczyt być przewodnikiem :) Mimo bardzo niepewnych prognoz pogodowych na miejscu stawiła się znamienita Grupa ptasiarzy z Podkarpacia oraz wyjątkowi Goście z województw Świętokrzyskiego i Małopolskiego, których goszczenie w naszych podkarpackich progach i poznanie było wielką przyjemnością :) Na godz. 8.00 przy jeszcze bezdeszczowej pogodzie stawiło się 25 osób, którzy mają już w krwi, iż na ptaki nie ma złej pogody - możliwy jest tylko zły ubiór ;) Przewidziane były od Lidera nagrody indywidualne dla osób z najciekawszymi obserwacjami dnia i takowe po burzliwych dyskusjach i głosowaniu zostały przyznane w formie dwóch przypinek pluszcza - Czempionami w tej rywalizacji zostali - Adam Kut za obserwację i oznaczenie PODRÓŻNICZKA oraz Michał Kica za wypatrzenie i udokumentowanie BĄKA 🥇👏🏆 Panowie brawo WY raz jeszcze!

Do godziny 13 pogoda wytrzymała i mieliśmy sposobność mimo typowo partnerskiego i integrującego charakteru wycieczki wypatrzeć 74 gatunki ptaków z któych na uwagę zasługują dodatkowo obserwacje kilku stadek wąsatek, dużej ilości remizów, rybitwy białowąsej juv., fajnego stadka ok 100 osobników biegusów zmiennych, batalionów, samotników, kszyków, sieweczek rzecznych. Z kaczek sporo krzyżówek, głowienek, czernic, krakw, płaskonosów, ale trafił sie również świstun, podgorzałki oraz gągoły. Intensywny przelot kilku stad żurawii wprawiał nas w błogi nastrój podczas intensywnych ptasich i nie tylko opowieści. Sporo czapli białych i siwych, około 500 czajek oraz mewy białogłowe, mewy siwe i śmieszki a wśród nich potencjalna MEWA ROMAŃSKA juv, którą potwierdzi jeszcze Wojtek na zdjęciach Mariusza. Z perkozów sporo dwuczubych, perkozki i zauszniki. Nad wszystkim panujące tutaj bieliki, ale w kominach były też myszołowy, krogulce i potencjalny trzmielojad. Z dzięciołów pokazał się duży, zielony, czarny oraz średni. Sporo drobnicy z pokrzywnicą na czele, ale jak zawsze błękitna błyskawica w wersji zimorodkowej podbiła nasze serca. Świergotki drzewne i łąkowe ciągnęły górą. Opowieści końca nie było, aż dorwał nas deszcz, schładzając gorące głowy, ale w żaden sposób nie był on w stanie ostudzić naszych serc i humorów - podjeliśmy decyzje o desancie nad Jezioro Tarnobrzeskie co uczyniliśmy szybkim manewrem prowadzonym pod komendą Kariny Ciepichał, ale nad tym ciekawym akwenem zastaliśmy oprócz już mocniejszego deszczu tylko łyski, czernice, łabędzie nieme i kormorany - uśmiechy nie schodziły z ust do momentu aż koło godz. 15 musiałem zakończyć wycieczkę - jak zawsze było REWELACYJNIE - tylko dzięki WAM i Waszym wspaniałym ptasim przyrodniczym duszom - każdy z Nas ma nieco inny temperament, ale w terenie wspólnie jak zawsze stanowiliśmy jedno ciało i jedna ptasią Rodzinę - było SUPER, na luzie!

Z góry przepraszam, że nie z każdym byłem w stanie porozmawiać tyle ile bym chciał, nadrobimy, obiecuję - a osoby, które wczoraj widziałem po raz pierwszy i mieliśmy okazję się poznać osobiście sprawiły mi wiele radości - kolejni świetni ludzie - zresztą tego się spodziewałem! Wszystkim, z którymi wczoraj miałem okazję się spotkać serdecznie dziękuję za ten wspólny dzień - wiem, że wzajemnie się inspirujemy jako Grupa - jesteście wielcy !

Już tęsknie za EDP 2020! :)

Lider: Tymoteusz Mazurkiewicz