Gadożer szczęśliwie uratowany

9 sierpnia na terenie gospodrstwa Państwa Klechów z Wilczej Woli k/Dzikowca został schwytany osłabiony, młody gadożer z węgierską obraczką i nadajnikiem GPS. Gadożer oznaczony później jako drugoroczna samica przez kolegów z LTO, ktorzy śledzili jego lot przez nasz teren, prosząc m.in. o sprawdzenie jego pobytu na terenie Stacji energetycznej w Widełce k/Kolbuszowej gdzie był odczytywany, pojawił się w gospodarstwie w Wilczej Woli na polu uprawy prosa, gdzie cieżko oddychając, zmęczony odpoczywał w cieniu roślin. Łatwo dał się podejść i złapać wykazując duże oznaki osłabienia ale również, co ciekawe pewne znamiona oswojenia z widokiem człowieka. Sympatyczna rodzina gospodarzy troskliwie zajęła się młodym gadożerem, karmiąc go oraz zapewniając mu spokój i odpoczynek. Po skontaktowaniu się przez jednego z członków rodziny ze znanym jasielskim ornitologiem, kolegą Marianem Stójem z Komitetu Ochrony Orłów dalsze sprawy opieki nad gadożerem potoczyly sie już bardzo szybko. Nakarmiony ptak, który odzyskał wigor został zabrany prze kolegę Pawła Szewczyka z LTO do Lublina w celu zapewnienia mu dalszej fachowej opieki weterynaryjnej, tak aby można było jak najszybciej przywrocić go naturze. Jeszcze raz wielkie słowa uznania dla rodziny Panstwa Klechów, którzy zaopiekowali się młodym gadożerem i pomogli w uratowaniu tego pięknego i bardzo rzadkiego u nas ptaka. Krzysztof Paryś
Copyright © Podkarpacka Grupa Lokalna OTOP